Szukaj - szum w uszach

Specjalna wyszukiwarka informacji o szumach i piskach w uszach

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Dałem radę

Ostatnio nic nie zamieszczałem nowego na blogu bo nie miałem czasu.
Myślę że szumy mogą być spowodowane ultradźwiękami np. z uszkodzonych wiatraczków w urządzeniach nas otaczających, a w szczególności komputerów.

Muszę powiedzieć, że po roku poradziłem sobie z szumami.

ZAAKCEPTOWAŁEM JE JAKO COŚ NORMALNEGO.

Jedni umierają na raka, inni nie mają kończyn, a Ja mam tylko szum w uszach i głowie. Być może jest efektem jakiejś patologi w obrębie ucha wewnętrznego lub części mózgu odpowiedzialnej za słuch.
Żyć trzeba, a mam dla kogo.

Jako ciekawostkę powiem, że słuchanie mruczenia kota ( przykładam ucho do kota ) zmienia coś w moim uchu - słyszę inaczej, następuje jakieś dziwne wzmocnienie dźwięków - pisków, ale potem ustaje. Być może częstotliwość mruczenia kota wchodzi w interferencje z szumami.

czwartek, 27 stycznia 2011

Szumy uszne - przemyślenia

Jak wszyscy zauważyli osób z szumami usznymi przybywa. Można zaobserwować niepokojącą tendencję wzrostu ilości przypadków szumów usznych u młodych ludzi.

Z rozmów jakie przeprowadziłem z osobami doświadczającymi szumów w uszach
wynika, że większość zaczyna się w jednym uchu (przeważnie lewym). Osoby potwierdziły,że dużo rozmawiają przez telefony, słuchają muzyki na odtwarzaczach mp3 - ogólnie mówiąc uszy są ciągle obciążone hałasem.

Inną teorią jest chemia zawarta w produktach spożywczych (w pojedynczym produkcie ilość np. konserwantów jest zgodna z wytycznymi i powiedzmy, że nie szkodzi, ale co się dzieje jeśli spożywamy dziennie więcej produktów zawierających określony szkodliwy składnik).

Również przedawkowanie pestycydów zawartych w owocach z czasem może szkodzić.
Warto wspomnieć o metalach ciężkich (ołów). Na pewno znacie malarz Vincent van Gogh'a . Jemu właśnie piszczało w uchu, podobnie Michał Anioł miał.
Przyczyną była farba, której używali do malowania.

poniedziałek, 24 stycznia 2011

Szum w uszach - poszukiwanie przyczyn

Dużo czasu spędziłem na poszukiwaniu przyczyny pisków i szumów.
Przez ostatnie 6 miesięcy chyba cały internet przeszukałem, począwszy od stron polskich na anglojęzycznych skończywszy.
Dużo dowiedziałem się o budowie narządu słuchu, komórkach słuchowych wewnętrzych i zewnętrznych.
Miejsc generujących szumy i piski w uszach może być wiele.
Niestety, nasza medycyna nie pozwala jeszcze nam w lekki i szybki sposób pozbyć się tej dokuczliwej "dolegliwości". Szkoda,że nie mamy takiej zdolności jak ptaki, których organizm pozwala na regenerację uszkodzonych komórek słuchowych. Człowiek potrafi oprócz naskórka regenerować wątrobę oraz nerki, a o całej reszcie to meżemy zapomnieć (oczywiście na razie, dopóki nie zostaniemy cyborgami :)).

W następnym poście zamieszczę trochę linków, ale tylko tych naprawde dobrych.

Wiem ,że szum odbiera Ci chęć do życia. Jeśli tak jest musisz znaleść coś, co cię zmobilizuje, co ruszy z miejsca, sprawi że wpadniesz w wir walki (pozytywnej). Trzeba zająć umysł pozytywnymi myślami, a przestaniesz zwracać uwagę na szum i pisk. Oczywiście możesz, się z tym nie zgadzać i będziesz miał rację, bo każdy z nas inaczej odczuwa szumy i piski.

Kiedyś słuchałem utwórów do synchronizacji półkul mózgowych (poczytajcie o dudnieniach różnicowych). Myślę że te dzwięki przygotowały mnie na szumy.

czwartek, 20 stycznia 2011

Wizyty lekarsie

Po trzech dniach udałem się do laryngologa.
Przejrzał uszy, zrobił badanie słuchu w pomieszczeniu dźwiękoszczelnym.
Stwierdził, że na lewe ucho słyszę słabiej (to w tym uchu szum pojawił się rok wcześniej) oraz że to wszystko od stresu.
Jakoś mnie to nie zadowoliło. Odwiedzałem kolejnych lekarzy łącznie z pogotowiem zaliczyłem 6 wizyt laryngologicznych. Od jednego lekarza dostałem antybiotyk - krople do ucha, leki obkurczające oraz osłaniające komórki słuchowe. Niestety dalej nic się nie zmieniło.
Zacząłem czytać dużo na necie, zaczęło mnie to strasznie dołować, wpędziło w psychozę.
Przeleczony nawet zostałem na boreliozę, bo ponoć od ugryzienia kleszcza może piszczeć w uszach. Dalej nic. Zrobiłem rezonans magnetyczny głowy, badanie doplerowskie tętnic szyjnych. Odwiedzałem fizjoterpełtę, robiłem zabiegi akupunktury, kroplówki z magnezu, brałem dużo witamin i nic.
Sięgnąłem nawet po zabiegi samoleczenia metodą BSM. Jak na razie też bez efektów.
Akupunkturzysta - lekarz z uprawnieniami stwierdził, że przyczyną może być zakwaszenie organizmu. Muszą przyznać, że bardzo się zastanawiam nad tą teorią, ponieważ kilku lekaży w sieci też pisało o tym.
Ostatnio zacząłem ekperymentować ze staniem na głowie. Może to brzmi śmienie ale w tej pozycji ukrwienie w okolicy uszu na pewno się poprawia.
Również robię masaże okolic oraz całych uszów.

wtorek, 18 stycznia 2011

Wzmocnienie szumów

Nadszedł Czerwiec 2010
Popękały mi żyłki w oczach, strasznie swędziały- myślę że to od alergii, którą mam.
Około 20 czerwca skończyłem również brać antybiotyk biseptol 960. Brałem go przez dwa tygodnie.
Niestety, lekarz nie poinformował mnie,że należy uzupełniać kwas foliowy.
To, co sie wydarzyło w okresie kolenych 20 dni myślę, że przyczyniło się do zwiększenia szumu w uszach.

1. Najpierw basen - nurkowanie z odkrytymi uszami, nalana woda do uszu pod masażerem (z dużym ciśnieniem)
2. Czyszczenie kamienia nazębnego u dentysty ultradźwiękami (co też może uszkadzać staw skroniowo żuchwowy oraz komórki słuchowe)
3. Zażywanie suplementów diety - citrosept + tabletki antygrzybiczne , biostymina ,witaminy, duże ilości soku z cytryny i grejfruty.
4. Nieprawidłowa postawa przy komputerze - mała ilość ruchu - niedotlenienie
5. Nawarstwiający sie latami stres oraz rozpoznany bruksizm
6. Krzywa przegroda nosowa od upadku w dzieciństwie
7. Candida albicans oraz Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty) w
jamie nosowej
8. Kleszcze jeden miesiąc wcześniej oraz kolejne ugryzienie 20 sierpnia.

Dokładnie pamiętam 13 lipca coś się stało - nastąpiło gwałtowne wzmocnienie szumów usznych.
Czegoś takiego jeszcze w życiu nie doświadczyłem. Było to w pracy po śniadaniu. Lekko mnie zabolała głowa. Jakoś dziwnie sie poczułem. Po jakiejś godzinie usłyszałem, że oprócz muzyki, której słuchałem słyszę wyraźnie szumy w głowie.

Na początku byłem optymistycznie nastawiony. W pierwszy dzień poczytałem na internecie, że takie dolegliwości zdarzają się.

Początki szumów usznych

Pierwszy raz szum usłyszałem w lewym uchu. Było to na przełomie Sierpnia i Września 2009
Pomyślałem, że może to szum od serwera , przy którym blisko siedziałem przez rok (był dość głośny), ewentualnie od uszkodzonego wiatraczka w laptopie, który niemiłosiernie hałasował.
Szum odczuwałem tylko wieczorem, głownie przed pójściem spać. Jednak nie przeszkadzało mi to w zasypianiu.
Przyszedł Grudzień 2009. Pod koniec roku instalowałem dodatkowe alarmy w firmie i najprawdopodobniej
doznałem dodatkowo urazu akustycznego w uchu, które odsłoniłem w momencie wyłączania alarmu.
Po jednym dniu bardzo głośny pisk w prawym uchu zniknął - przynajmniej miałem takie wrażenie.
Zauważyłem, że w czasie okresu zimowego szum kaloryferów na pewno łagodzi objawy, również dobra jest stara lodówka, która szumi w charakterystyczny sposób.